piątek, 25 marca 2011

Taśmoptak

    Kolejny raz coś z serii "gdy mama nie ma czasu ja robię swoje" ;) Znów udało mi się podglądnąć Igora w akcji. Tym razem zdobył papierową taśmę z zakazanej budowlanej torby dziadka. W ciszy oklejał okno "taśmoptakami", by przypadkiem nikt nie zauważył. Mnie jednak zawsze zastanawia ta ciszaaa, gdy Igor bawi się sam i już wiem że coś się dzieje :D Długo spoglądaliśmy przez szybę jak nasze stwory szybują na niebie, po czym Igor stwierdził, że "taśmoptaki" nie mogą same latać i będą potrzebować rakiety!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz