Kilka dni temu Igor gotował papierową zupę. Cały pokój mienił się od skrawków gazet. Pomyślałam, że skoro już włożył tyle pracy w podarcie moich czasopism, można je jeszcze raz wykorzystać. Wymyśliliśmy więc łazienkowy kolaż. Igor podarte kawałki gazet maczał w wodzie i przyklejał na kabinę, układając kolejno twarz, dom...aż cała kabina była oklejona. Był zachwycony i powtarzał wciąż , że to są czary. Bo jakim cudem papier przykleja się bez kleju? :)
Wbrew pozorom, po wszystkim łazienkę posprzątaliśmy w niecałe 5 minut :)
czwartek, 26 kwietnia 2012
środa, 25 kwietnia 2012
Dorysowywanki
Dorysowywana do liści opowieść o przedszkolnej koleżance Nadii, którą Igor zabiera w kosmos rakietą.
Wąż
Nasza ulubiona rymowanka:
Idzie wąż wąską dróżką,
Nie porusza żadną nóżką,
Poruszałby gdyby mógł,
Lecz wąż przecież nie ma nóg!
Idzie wąż wąską dróżką,
Nie porusza żadną nóżką,
Poruszałby gdyby mógł,
Lecz wąż przecież nie ma nóg!
wtorek, 24 kwietnia 2012
Żużel
Niedzielny wyjazd na żużel z ciocią Martą i wujkiem Marcinem spowodował motorowy zawrót w Igora głowie! Relacja była konkretna: " Było dużo motorów, takich samych. Był samochód z prysznicem i lał wodę jak strażak. Ja piłem duuużo soku i tylko troszkę coli (i tu zamknięte oczy :D czyt. butelkę coli) Jadłem chrupki wujka a motory były szybkie....i tak jeszcze kilka razy :)
Pytam dziś w piaskownicy: Igor w co się bawisz? Odpowiedział : "W żużel mamo. Mam hamela"
Pytam dziś w piaskownicy: Igor w co się bawisz? Odpowiedział : "W żużel mamo. Mam hamela"
sobota, 21 kwietnia 2012
Nutki muzyki
W ostatnim czasie Igor nauczył się obsługiwać odtwarzacz CD. Na moje nieszczęście, znalazł płytę (Fasolki), którą kiedyś dostał od Cioci Marty. Coraz trudniej znoszę "Fantazję" , "Mydło lubi zabawę" itd...ale chłopcy na prawdę świetnie się przy tym bawią. Wiktor stroi dziwne miny a Igor umie już kilka układów w stylu breakdance! Znaleźliśmy z Igorem w "dziadkowym" garażu starą płytę winylową. Igor zdziwił się : "Łaaaał , mamoo co to jest takiego? Taka duża plyta?" Pobiegł do odtwarzacza CD i próbował ją umieścić w środku.
Zamiast niej włączyliśmy Fasolki ;), ja wyciągnęłam zapomniane skrapki i w rytm muzyki Igor naklejał je na płytę mówiąc: "Mamo to są muzyki (nuty) takie koloowe jak ta piosenka"
Zamiast niej włączyliśmy Fasolki ;), ja wyciągnęłam zapomniane skrapki i w rytm muzyki Igor naklejał je na płytę mówiąc: "Mamo to są muzyki (nuty) takie koloowe jak ta piosenka"
piątek, 20 kwietnia 2012
Ogrodowe znaleziska
Ogrodowe skarby Igora- małe znaleziska, niektóre zbierane z myślą o obiedzie dla robota inne to patyczkowe wędki na ryby. Udało się nawet złowić kilka liściastych ryb. Popołudnie w ogrodzie przyniosło wiele nowych pomysłów :)
Kosmita rowerowy
Wiktor również przywitał wiosnę rowerowo. Ponieważ wczoraj wybrałam się z Igorem na wycieczkę, dziś ta samą trasę przebyliśmy z Wiktorem, z tym, że Wiktor był tylko pasażerem i obserwatorem. Przez cała drogę mocno się dziwił tym co widzi, szczególnie w parku. Woda , drzewa , kwiatki, słońce...jakby to wszystko widział po raz pierwszy. Być może dla dziecka z "rowerowej" perspektywy to wszystko wygląda zupełnie inaczej :) W igorowym języku, Wiktor dziś był jak kosmita , który po raz pierwszy zobaczył ziemię :)
czwartek, 19 kwietnia 2012
Rower biegowy wiosennie
Dziś oficjalnie rozpoczęliśmy sezon "rowerka biegowego". Igor pomimo tego, że dostał w prezencie rower "klasyczny" od kilku dni upominał się o swój szalony, prędki rower biegowy! Wydostaliśmy rower z garażu, Igor dosłownie wskoczył na niego i ruszyliśmy przed siebie, on na rowerku, ja na nogach :D
Dziś nasza wycieczka zakończyła się w parku, ponieważ Igor chciał by szalony rower biegowy przywitał wiosnę. Na przyszły tydzień planujemy wyprawę typowo "miejską". Wyruszymy w labirynty skrzyżowań, pasów dla pieszych i sygnalizacji- zobaczymy jak Igor sobie poradzi ;)
..po 1,5 h odpoczynek :)
Dziś nasza wycieczka zakończyła się w parku, ponieważ Igor chciał by szalony rower biegowy przywitał wiosnę. Na przyszły tydzień planujemy wyprawę typowo "miejską". Wyruszymy w labirynty skrzyżowań, pasów dla pieszych i sygnalizacji- zobaczymy jak Igor sobie poradzi ;)
..po 1,5 h odpoczynek :)
środa, 18 kwietnia 2012
Szybki traktor
Tak nazwał Igor swój pojazd powstały w przedszkolu- Szybki Traktor! Rysunek zawiera dłuuugą historię, opowiadaną w powrotnej drodze z przedszkola (ok 25 min :D) Ja postaram się trochę krócej ;) Traktorem kieruję Igor, chłopiec który ma trzy lata, prawie cztery. Siedzi on w kabinie przypominającej rakietę, znajdującej się na przedzie pojazdu. W środku znajduję się brat Wiktor i je bułkę. U góry jest komin, wydostaje się z niego dym. Jest dzień. Traktor jest niesamowicie szybki,bo ma szybkie koła, tak bardzo, że potrąca drzewo na drodze. Drzewo jest potrącone dlatego go nie widać!
poniedziałek, 16 kwietnia 2012
Na katar
Co zrobić, gdy trzeba cierpliwie czekać w łóżeczku, aż mama znajdzie chwilkę wolną na zabawę.. z noska leci okrutny katar, na dworze pada a humor nie dopisuje od rana. Dobrym pomysłem będzie ukratkiem przez szczebelki wziąć mamy gazetę z kanapy i się do niej poprzytulać...gazeta jednak jest nieprzyjemna, ale są jeszcze chusteczki w zasięgu ręki! ...i tak przez 1,5 h :D
sobota, 14 kwietnia 2012
KosmoIgor
Dziś choć na chwilkę, spełniło się największe marzenie Igora. Przez moment był kosmonautą! Odwiedził wszystkie planety Układu Słonecznego, zobaczył modele rakiet oraz wieeelki teleskop, testował kabine rakiety znajdującej się w kosmosie i wieeelee innych! Choć igor zna dokładnie historię stawiania pierwszych kroków w kosmosie, słuchał opowieści z ogromnym zainteresowaniem. Na koniec dostał dyplom dzielnego kosmonauty. Gdy przesympatyczna pani zapytała się dzieci czy wiedzą kto był pierwszym kosmonautą na księżycu? Igor podskoczył do góry i krzyknął: TAAK, Ja Igor Galus!...Igorowo-kosmiczna historia trwa nadal i chyba tak zostanie. Dla Igora przedsięwzięcie "Kosmiczne dzieciaki" pozwoliło na chwilę odlecieć w Jego świat!
...tymczasem Wiktor jak zawsze w miejscach publicznych czół się niekomfortowo a głównym jego zajęciem było rzucanie kredkami w przechodniów ;)
...tymczasem Wiktor jak zawsze w miejscach publicznych czół się niekomfortowo a głównym jego zajęciem było rzucanie kredkami w przechodniów ;)
piątek, 13 kwietnia 2012
Patyczaki
Plastikowe patyczki przeznaczone do nauki liczenia okazały się lubianym materiałem do zabawy Igora w ostatnim czasie. Igor nosi je często ze sobą w kieszeni i układa co mu przyjdzie na myśl, a gdy jest w przedszkolu , tajemnicze pudełko z patyczkami wpada w ręce Wiktora. Wiktor jednak znalazł inny sposób ich wykorzystania. Szuka w całym domu różnych pojemników i przekłada patyczki na przemian do każdego z nich.
sobota, 7 kwietnia 2012
Pisankowcy
Galuski w pełnej formie: Igor (biała czupryna), Wiktor (niebieski czochraniec), Mama (workowa), Tata (z kółkami na głowie) :)
Pisanki malowane
Pisanki malowane
Pisanki woskowe
Pisanki styropianowe
Drzewo pisankowe
Subskrybuj:
Posty (Atom)