poniedziałek, 11 czerwca 2012

Koszulka kibica

   Miała być koszulka kibica...Igor jednak nie dał się wciągnąć w wir kibicowania i stanowczo stwierdził, że piłkarzem być nie chce. Na hasło koszulka kibica, Igor stworzył koszulkę mieszkańca Wenus. Jest planeta, są gwiazdy, dom mieszkańca planety i oczywiście goście przybywający rakietą w odwiedziny. Igor jest dumny ze swojej kosmicznej koszulki i poniekąd jest to koszulka kibica...kibica pasjonata KOSMOSU!
  Tuż przed wyjściem do przedszkola :)
 

poniedziałek, 28 maja 2012

Igor lotniczy

   Jesteśmy po krótkiej nieobecności, spowodowanej  zawirowaniami chorobowymi chłopców. Mimo to nie mogliśmy ominąć wyjazdu na II Festyn Lotniczy "Lotnisko Bliżej Miasta". Festyn odbywał się w Ostrowie na Lotnisku Michałków. Dla znających Igora nie muszę pisać jakie to było przeżycie...tym bardziej , że Igorowi udało się lecieć samolotem w "pierwszym okienku" i obserwować pana lotniczego :)
   To było coś! Życzę wszystkim maluchom takich wrażeń!










wtorek, 22 maja 2012

Pamiątka

    Jak wykonać dobre zdjęcie rodzinne czwórce dzieci? Nie jest łatwo gdy jedno chce do wody, drugie bawi się patyczkiem a trzecie namawia inne by patrzyły się w obiektyw :D Na szczęście Wiktor postanowił do nas dołączyć i się udało!



piątek, 11 maja 2012

Joletowe drzewo

   Na naszej drodze powrotnej z przedszkola co dzień spotykamy jak je  Igor określił "joletowe drzewo". Joletowe drzewo według Igora jest zaczarowane, dlatego jest joletowe. Na moją odpowiedź, że drzewo jest fioletowe ponieważ tak kwitnie, Igor srogo na mnie spojrzał mówiąc: "Mamo no co Ty, przecież to Ty je zaczarowałaś TAAK!"
  Swoją drogą miło patrzeć na takie cudo w centrum miasta :)



Ogródkowe zabawy

  Ostatnie dni przyniosły nam mnóstwo pięknej pogody. Korzystaliśmy z niej pełnymi siłami. Obecnie chłopcy większość czasu spędzają w piaskownicy. Igor piecze piaskowe torty, robi herbatkę i kawę gościom mamy a Wiktor biega z wózkiem na zakupy. Wiktorowa zasada to taka, że wózek musi być opróżniony a bieg sprinterski i o dziwo nie zalicza upadków. Chłopcy biegają boso, udają duchy i straszą się nawzajem, oczywiście nie brakuje zabaw błotnych :D
    Czasem odwiedza nas piesek sąsiadów na co Wiktor reaguje zachwytem czyt. ściska, tuli, nosi..."terroryzuje" maluszka. Igor natomiast jest opiekuńczy i poucza brata jak należy obchodzić się z pieskiem.




       wiktorowa zupa błotna ...
nie smakuje

tort dla Cioci Marty

piątek, 4 maja 2012

Majowe zabawy

   Dziś odwiedziła nas Maja, prawdziwa pasjonatka dinozaurów. Igor czekał na nią z niecierpliwością, przygotował nawet swój nowy zestaw do zaparzania i podawania piaskowej herbaty. Dzieci jednak zamiast tego, poprosiły o malowanie, a u nas długo prosić nie trzeba :D
   Było więc i malowanie i rysowanie i pisanie litów...Igor dowiedział się sporo o dinozaurach, ja dowiedziałam się co to jest bakugan :)!







  

czwartek, 3 maja 2012

Komiks

  Bardzo się ciesze , ponieważ powstała pierwsza wersja komiksu o przygodach robota. Pomysł komiksu wyszedł ode mnie, natomiast treść oraz wykonanie to już sprawka Igora. Spodobało mu się tego typu opowiadanie. Przedstawiamy prototyp ;)

                                                                PRZYGODY ROBOTA

Super wesoły bohater robot gasi pożar.
Piękny robot wyrusza na Antarktydę, gdzie stoi na lodowcu. Spotyka tam słonia z plecakiem. Słoń się uśmiecha ale tak na prawdę jest smutny, bo po drugiej stronie lodowca stoi lew i na niego krzyczy. Robot stara się ich pogodzić , ale mu się nie udaje.
Robot opuścił już lodowce. teraz wspina się na górę pełną duchów. Po drugiej stronie góry jest człowiek , który chce latać jak ptak widoczny na niebie. Robot bardzo pragnie go spotkać.
Po takich przygodach robot ma urodziny. Jest bardzo szczęśliwy. mama upiekła mu tort i dostał dużo prezentów. Najbardziej zadowolony jest z rakiety.
                                                                             KONIEC

Igor już planuje dalsze przygody robota. Myślimy tylko nad formą ...