Urządziliśmy z Igorem mini maraton. Nasi sportowcy byli bardzo dzielni i wytrzymali, może dlatego że zrobiliśmy ich ze złotek po czekoladach. Mieliśmy również sędziego świstaka oraz pana który kontrolował czy sportowcy nie oszukują ;)
Zabawa była bardzo udana, a zwycięzca otrzymał od Igora ciastko. Po zakończeniu ceremonii wręczania nagród, poczęstowaliśmy innych uczestników pyszną przekąską.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz