czwartek, 26 kwietnia 2012

Łazienkowy kolaż

  Kilka dni temu Igor gotował papierową zupę. Cały pokój mienił się od skrawków gazet. Pomyślałam, że skoro już włożył tyle pracy w podarcie moich czasopism, można je jeszcze raz wykorzystać. Wymyśliliśmy więc łazienkowy kolaż. Igor podarte kawałki gazet maczał w wodzie i przyklejał na kabinę, układając kolejno twarz, dom...aż  cała kabina była oklejona. Był zachwycony i powtarzał wciąż , że to są czary. Bo jakim cudem papier przykleja się bez kleju?  :)
  Wbrew pozorom, po wszystkim  łazienkę posprzątaliśmy w niecałe 5 minut :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz