Tak kolorowej szatni wcześniej nie widziałam, Wiktor również. Nie miał do tej pory lepszej zabawki, otwieranie i zamykanie tych "prawie wszystkich" szafek trwało wieczność...ale ile radości :)
Wiktor pomarańczowy
Wiktor żółty
...i ulubiony, różowy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz