czwartek, 2 czerwca 2011

Lato Muminków

    Dzień dziecka przebiegł nam dość produktywnie. Igor miał sporo energii do zabaw i nowych eksperymentów. Dzień rozpoczęliśmy od rysowania rakiet [jak co dzień ;)]. Wybraliśmy się pierwszy raz do kina,na bajkę "Lato Muminków". Zawsze uważałam,że ta bajka ma "coś" dziwnego w sobie, ale Igor był arcyciekawy kina, więc poszliśmy. Troszkę mnie zaskoczył bo obejrzał calutką bajkę, pod koniec wyszliśmy do toalety i jak na złość w tym momencie skończył się seans...a Igor z płaczem wracał do domu bo nie zobaczył końca. Najciekawsze jest to, że zna "Lato Muminków" na pamięć więc nie chodziło o zakończenie lecz o to na co Igor czekał całe 70 min...aż zobaczy jak zapalają się światła w kinie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz